Za darmo nie pograsz

Za darmo nie pograsz

W Polsce działa kilka organizacji, które pobierają opłaty za odtwarzanie muzyki z radia, płyt lub komputera. Obowiązek ten dotyczy także piekarzy i cukierników, którzy mają swoje punkty sprzedaży. Skoro już trzeba płacić, to warto zastanowić się, jak tą muzykę wykorzystać w celach marketingowych.

Wielu właścicieli cukierni i sklepów z pieczywem po prostu włącza radio, które gra cały dzień, nie zastanawiając się nad tym, jakie ma ona znaczenie dla odwiedzających ich klientów. A to przecież właśnie o nich trzeba myśleć i pod ich kątem dobierać muzykę, która stworzy odpowiedni nastrój. Pod tym względem minusem radia są nieuniknione wiadomości i reklamy.

Bez względu na gatunek muzyki i urządzenie, z którego jest ona odtwarzana nie można jej grać za darmo. Ustawa o prawach autorskich obliguje m.in. właścicieli sklepów i lokali gastronomicznych do płacenia autorom, wykonawcom i producentom piosenek, którymi umilają czas swoim klientom. Radio grające w ciastkarni lub sklepie z bułkami przestaje być rzeczą prywatną, a lecąca z niego muzyka to nic innego jak odtwarzanie publiczne.

Kary za nieprzestrzeganie tych przepisów są wysokie. Poza tym organizacje działające w imieniu m.in. twórców muzyki i zajmujące się egzekwowaniem należności z tytułu praw autorskich mają prawo zażądać opłaty wstecznej, która jest liczona od czasu, gdy lokal rozpoczął swoją działalność. Inny problem stanowi granie z tzw. pirackich płyt. Nawet jeżeli piosenka została skopiowana z oryginalnego CD, to może być wykorzystywana wyłącznie dla potrzeb prywatnych. Odtwarzanie takiej płyty np. w cukierni czy kawiarni z prywatnością nie ma już nic wspólnego.

Sposobem na uniknięcie kary jest szybkie zapłacenie abonamentu, gdy tylko pojawią się kontrolerzy. Rzadko bowiem dochodzi do sytuacji, że właściciel lokalu jest od razu karany za nieprzestrzeganie prawa.

Audiomarketing, czyli zastosowanie muzyki w miejscu sprzedaży, jest elementem powszechnie znanym na całym świecie. Nikt przecież nie lubi robić zakupów w zupełnej ciszy. Sztuką jest jednak odpowiedni dobór muzyki, która może wpłynąć nie tylko na atmosferę w miejscu sprzedaży, ale także na sposób postrzegania marki i także samego produktu, przez co również na sprzedaż.

Utwory emitowane w lokalach gastronomicznych często muszą współgrać z wystrojem wnętrza, stylizacją czy nawet kartą dań. Naturalnym jest, że w restauracji włoskiej dominować powinna muzyka włoska, a w greckiej grecka. Z kolei w kawiarniach i cukierniach najlepsza okazuje się muzyka francuska. W przypadku sklepów z pieczywem można zaś postawić na uniwersalizm muzyki pop, która w lekkiej i przyjemnej formie sprawdza się niemal w każdym miejscu.

Więcej na temat muzyki i praw autorskich znajdziecie na stronach: www.zaiks.org.pl; www.sawp.pl; www.zpav.pl oraz www.stoart.org.pl