Za nie wydanie paragonu np. za zakup pieczywa czy wyrobów cukierniczych, można zapłacić nawet 2000 zł kary. Kontrolerzy ze skarbówki coraz częściej dopuszczają się prowokacji i udając klientów obserwują ekspedientki w sklepach czy rejestrują transakcje na kasie fiskalnej i wydają kupującemu wydruk będący dowodem zakupu.
Wszędzie tam, gdzie są zainstalowane kasy fiskalne jest obowiązek rejestrowania każdej przeprowadzonej transakcji oraz wydanie paragonu klientowi, który kupił towar lub usługę. Za brak takiego paragonu można dostać mandat, którego wysokość określa Kodeks Karny Skarbowy. Wacha się on od 200 do nawet 2000 zł. Aby uniknąć kłopotów lepiej wyrobić sobie nawyk wydawania paragonu klientowi razem z resztą pieniędzy. Eksperci podpowiadają, że dobrym sposobem jest dodawanie do policzonej kwoty słów „i jeszcze paragon”. W takiej sytuacji, nawet jeżeli kupujący go nie weźmie, nikt nie będzie mógł niczego zarzucić sprzedawcy.
Warto wiedzieć, że przepisy mówiące o obowiązku wydawania paragonów osobom kupującym towar lub usługę nie precyzują, w którym momencie ma to nastąpić. Paragon musi być jednak wydany bez żądania klienta. Można więc wydać kupującemu towar, nabić cenę na kasie, przyjąć płatność i wydać paragon. Żaden przepis nie mówi, że taka kolejność jest nieprawidłowa.
Przepisy nie wymagają też od klienta, żeby ów paragon wziął.
Eksperci od prawa podatkowego są zdania, że jeśli paragon został wydany, ale klient go nie wziął, sprzedawca nie powinien być karany. W takiej sytuacji bezzasadnym jest przyjmowanie mandatu od kontrolera z Urzędu Skarbowego.