Dobiegł końca proces sądowy w sprawie cukiernika z Irlandii Północnej, który przed trzema laty odmówił przygotowania tortu weselnego na ślub gejowski. To nie był akt dyskryminacji – ogłosił Brytyjski Sąd Najwyższy.
Wszystko wydarzyło się w 2015 roku w Belfaście. Właściciel rodzinnej firmy Ashers Baking Company, który deklaruje, że jest osobą głęboko wierzącą, odmówił realizacji zamówienia na przygotowanie tortu weselnego. Konkretnie chodziło o umieszczenie na nim napisu „Poparcie dla małżeństw gejowskich” oraz postaci Erniego i Berta – bohaterów dziecięcego serialu telewizyjnego „Ulica Sezamkowa”. Zbulwersowany klient skierował sprawę do sądu, a ten uznał cukiernika winnym dyskryminacji ze względu na orientację seksualną.
– Pozwany nie prowadzi organizacji religijnej tylko firmę, która ma świadczyć usługi wszystkim bez wyjątku – stwierdził sędzia w uzasadnieniu wyroku i nakazał cukiernikowi zapłacić obrażonemu homoseksualiście 500 funtów odszkodowania. Rzemieślnik złożył apelację od wyroku, ale kolejny werdykt sądu wyższej instancji był dla niego również niekorzystny.Właściciel cukierni zapowiedział jednak, że nie będzie przepraszać za swoją decyzję argumentując, że chrześcijanie powinni mieć możliwość prowadzenia interesów zgodnie z wyznawanymi przez nich zasadami.
Ostatecznie sprawa trafiła do UK Supreme Court, czyli Sądu Najwyższego Zjednoczonego Królestwa, który uznał cukiernika niewinnym. W ocenie sędziego odmowa wykonała gejowskiego ciasta nie była aktem dyskryminacji, gdyż dotyczyła bezpośrednio informacji, jaka miała znaleźć się na torcie, a nie osób o odmiennych orientacjach seksualnych.
Artykuł z Bake & Sweet, październik 2018