Dobre relacje z ludźmi, kochająca rodzina czy satysfakcjonująca praca – to kluczowe, ale niejedyne czynniki, które mogą wpływa
na poczucie szczęścia. Za nasz dobry lub zły nastrój odpowiada również dieta! W końcu nieprzypadkowo mówi się, że jesteśmy tym co jemy. Przy okazji nadchodzącego Międzynarodowego Dnia Szczęścia (20 marca) podpowiadamy co jeść, aby być szczęśliwszym oraz sprawdzamy czy jedna kostka czekolady dziennie może być kluczem do naszego zadowolenia?
Finlandia, Dania, Norwegia czy Szwajcaria niezmiennie od wielu lat znajdują się w ścisłej czołówce najszczęśliwszych krajów na świecie i nie jest to dziełem przypadku. Wysoki poziom darmowej edukacji, służby zdrowia czy nieskażone środowisko naturalne bez wątpienia działają korzystnie na nastroje mieszkańców tych państw. Okazuje się, że te kraje łączy ze sobą coś jeszcze – ilość spożywanej czekolady! Zwłaszcza Szwajcaria od wielu lat prowadzi w rankingu najszczęśliwszych nacji oraz tych najchętniej sięgających po czekoladę1. Czy faktycznie spożycie tego przysmaku może wpływać na poczucie szczęścia?
Czekolada ma moc!
Pozytywne właściwości czekolady i kakao Majowie i Aztekowie odkryli setki lat temu. Już wtedy zdawali sobie sprawę z tego, że nic tak nie dodaje energii jak odrobina tzw. „napoju życia”. Wierzono, że czekolada jest darem bogów, przez co przeznaczona była wyłącznie dla królów. Dziś dostęp do czekolady ma niemal każdy z nas, a eksperci twierdzą, że spożywanie jej może mieć pozytywny wpływ na nastrój. – Zawarta w czekoladzie ogromna ilość aktywnie działających substancji bez wątpienia wpływa na nasze poczucie szczęścia. Wszystko dzięki fenylotylaminie, która jest odpowiedzialna za wydzielanie w naszym organizmie endorfin, czyli tak zwanych hormonów szczęścia. To właśnie one poprawiają nastrój, redukują zmęczenie oraz potęgują poczucie przyjemności. Czekolada wspiera także nasze zdrowie. Jedząc ją w organizmie wydziela się serotonina, która przeciwdziała depresji oraz chorobom układu nerwowego i trawiennego. Zawarte w niej związki, tj. flawonole chronią nasz organizm przed poważniejszymi schorzeniami, m.in. chorobami nowotworowymi czy zawałami serca – informuje Tomasz Sienkiewicz z Manufaktury Czekolady Chocolate Story.
Wysokiej jakości czekolada, w której składzie nie znajdziemy zbędnych ulepszaczy, zawiera ponad 600 substancji mających dobroczynny wpływ na zdrowie. Są to m.in. magnez, potas, cynk, żelazo, witaminy A, B i E oraz kwasy omega-6. Nieprzypadkowo ziarna kakaowca, z których wytwarzana jest czekolada są zaliczane do tzw. superfoods, czyli żywności korzystnie wpływającej na organizm człowieka. – Już kilka kostek prawdziwej, wytworzonej najlepiej metodą bean-to-bar (od ziarna do tabliczki) czekolady to coś więcej niż jedynie zastrzyk energii. Gorzka czekolada daje uczucie sytości, a co za tym idzie zaspokaja łaknienie na inne słodycze czy kaloryczne przekąski. Pomaga dzięki temu zachować szczupłą sylwetką oraz wspiera odchudzanie – twierdzi Tomasz Sienkiewicz.
Pamiętaj jednak, że ta zasada zadziała wyłącznie, gdy zjesz odrobinę czekolady z dużą zawartością kakao, bez zbędnych dodatków i ewentualnym niewielkim dodatkiem mleka.
Nie tylko czekolada poprawia nastrój
Czekolada to niejedyny produkt spożywczy, który może wpłynąć na poprawę samopoczucia. Podobne właściwości mają np. papryczki chili czy włoskie orzechy. Zbawienny wpływ może mieć również filiżanka aromatycznej kawy czy kieliszek dobrego wina – oczywiście w rozsądnych ilościach!
– Co łączy czekoladę z chili, orzechami czy winem? Wszystkie są bogate w antyoksydanty! To właśnie te naturalne substancje potrafią fantastycznie oddziaływać na organizm. Poprawiają odporność, zapobiegają starzeniu oraz pozwalają długo cieszyć się piękną urodą – mówi Krzysztof Stypułkowski z Manufaktury Czekolady Chocolate Story. – Warto także pokusić się o połączenie tych smaków. Degustowanie czekolady w obecności wina, chili czy orzechów może być niesamowitym doznaniem smakowym. Doskonałym wyborem jest także parowanie czekolady z aromatycznymi serami. Zawierają one tryptofan, który bierze udział w syntezie serotoniny, czyli wspomnianego już hormonu szczęścia. To połączenie może wydawać się nieco abstrakcyjne, ale warto je przetestować – dodaje ekspert.
Wniosek? Szczęście można spotęgować! Filiżanka ulubionej kawy, papryczka chili czy włoskie orzechy konsumowane w towarzystwie prawdziwej czekolady o dużej zawartości kakao to na pewno pyszne połączenie. To także zastrzyk naturalnych hormonów szczęścia i chwila przyjemności, którą warto zapewnić sobie np. na koniec długiego męczącego dnia.
To co, gotowi na przypływ endorfin?
Manufaktura Czekolady Chocolate Story jest pionierem w zakresie produkcji czekolady bean to bar w Polsce. Firma powstała w 2009 roku i od tego czasu dynamicznie się rozwija, poszerzając portfolio marek własnych oraz grono kontrahentów polskich i zagranicznych. Założyciele manufaktury – Tomasz Sienkiewicz i Krzysztof Stypułkowski – porzucili wtedy pracę w korporacji i rozpoczęli produkcję prawdziwej czekolady. W 2017 roku do zarządu firmy dołączył Marcin Parzyszek, manager z 20-letnim doświadczeniem na rynku słodyczy. W tej chwili, poza tabliczkami czekolady, Manufaktura Czekolady Chocolate Story produkuje również wiele innych wyrobów m.in. listki czekoladowe, narzędzia czekoladowe, czekoladki pralinowe czy draże czekoladowe. Wszystkie produkty wyrabiane są ze starannie wyselekcjonowanych ziaren kakaowca pochodzących z różnych zakątków świata. Nie ma w nich żadnych konserwantów, ulepszaczy czy lecytyny sojowej, aby były wyjątkowe w smaku. Fabryka firmy mieści się w podwarszawskich Łomiankach, natomiast lokale własne w Warszawie i Łodzi. Manufaktura Czekolady Chocolate Story prowadzi również warsztaty dla dzieci i dorosłych, osób indywidualnych, instytucji i firm, na których można skomponować własną tabliczkę czekolady z ulubionymi dodatkami. Więcej informacji na: www.manufakturaczekolady.pl