Piekarnia przeprosiła, ale niesmak pozostał.

Piekarnia przeprosiła, ale niesmak pozostał.

Złożymy zawiadomienie do organów ścigania, bo czujemy się, jako personel medyczny, dyskryminowani – powiedział w rozmowie z dziennikarzem portalu Onet prezes Wielkopolskiej Izby Lekarskiej Artur de Rosier po tym, jak jedna z poznańskich piekarni wywiesiła na drzwiach swojego sklepu żenująca kartkę.

Widniała na niej prośba, aby osoby, które podróżowały za granicę w ciągu ostatnich trzech miesięcy, osoby zainfekowane, spoza Poznania, a także personel medyczny (!) powstrzymali się od robienia zakupów. Co prawda, po licznych słowach krytyki właścicielka piekarni zdjęła niefortunną kartkę, ale niestety niesmak pozostał. Trzeba jednak przyznać, o czym piszą piekarze na swoim facebookowym profilu, że „czytającym ze zrozumieniem nie trzeba wyjaśnia, że jest to li i jedynie prośba, że wymieniliśmy osoby z grupy ryzyka i że uczyniliśmy to w trosce o naszych klientów”, którzy – jak podkreślają piekarze – to często osoby w podeszłym wieku. A te jak wiadomo są bardziej narażone na poważne konsekwencje, jakie niesie ze sobą zainfekowanie koronawirusem. Faktem jest, że z treści kratki nie wynika, jakoby sprzedawcy nie chcieli obsługiwać lekarzy, co zarzucała im jedna z poznańskich gazet. Teoretycznie więc wspomniana piekarnia mogłaby podać dziennikarza do sądu o zniesławienie i naruszenie dobrego imienia (artykuł 43 Kodeksu Cywilnego).

Dodajmy jeszcze, że właścicielka piekarni przeprosiła wszystkich za niefortunną prośbę z kartki, a także zadeklarowała, że przez kilka dni personel medyczny będzie otrzymywać chleb za darmo.